Brda – królowa Kujaw i Pomorza – od wieków przyciąga żeglarzy, wędkarzy i miłośników dzikich krajobrazów. Jednak jej brzegi skrywają nie tylko malownicze widoki, lecz także historie przekazywane z ust do ust. Poznajcie pięć najciekawszych legend, które naprawdę żyją wśród nadbrzeżnych lasów i miejskich zabudowań.
1. Początki grodu nad wodą: opowieść o Bydzie i Goscie
Miejsce: Ujście Brdy do Wisły, okolice Bydgoszczy
Według średniowiecznych kronik pierwsze osadnictwo przy ujściu Brdy zapoczątkowali dwaj bracia – Byd i Gost.
- Od poszukiwań do grodu: Byd szukał żyznej ziemi, Gost – rzeki pełnej ryb. Kiedy trafili nad Brdę, zrozumieli, że znaleźli idealne miejsce na gród i przystań.
- Nazwy, które przetrwały wieki: Połączyli swoje imiona – „Byd” oraz „Gost” – dając początek nazwy Bydgost, która z czasem przekształciła się w Bydgoszcz.
- Duch opiekujący miastem: Do dziś miejscowi żeglarze wspominają, że w ciche wieczory nad wodą można usłyszeć szelest płócien i cichy śpiew, jakby starożytni założyciele wciąż doglądali swojej osady.
2. Kroki w mroku: zjawa młynarza z Wyspy Młyńskiej
Miejsce: Wyspa Młyńska w Bydgoszczy
Wyspa Młyńska, niegdyś tętniąca młynarskim życiem, strzeże historii człowieka oskarżonego o defraudację.
- Cień niesprawiedliwości: W XIX w. młynarz – rzekomo niewinny – został skazany po fałszywych oskarżeniach. Po egzekucji na jego miejscu młyn przestał działać.
- Nocne echy pracy: Pracownicy elektrowni i spacerowicze słyszą stukot kół i szemrzącą wodę, choć maszyny stoją od lat nieruchomo. To, jak mówią, duch gorliwej pracy i krzywda, której doświadczył.
- Duch jako strażnik pamięci: Legendy wykorzystywane są dziś podczas wycieczek historycznych – to przestroga, jak łatwo można stracić dobre imię.
3. Złoto, które popłynęło: tajemnica starorzecza
Miejsce: Stare koryta Brdy w okolicach Wyspy Młyńskiej
W XVIII w. kupiec, uciekając przed rabusiami, zatopił w odmętach rzeki skrzynie wypełnione złotem.
- Chwila desperacji: Krocząc nocą z cennym ładunkiem, kupiec słyszał zewsząd nagabywania. Z obawy przed utratą majątku wrzucił skrzynie do jednej z odnóg Brdy.
- Skryty skarb: Po powrocie w to samo miejsce nic nie znalazł – rzeka porwała złoto, a kupiec zniknął bez śladu.
- Migoczące refleksy: Woda w niektórych zakolach potrafi przy zachodzącym słońcu lśnić złotym blaskiem. Miejscowi wędkarze mówią, że to echo zatopionego skarbu – chociaż sonar tego nie potwierdził.
4. Zaklęta opiekunka borowiackich wód
Miejsce: Lasy Borów Tucholskich, cieki odchodzące od Brdy
Wśród bujnej roślinności Borów Tucholskich mówi się o tzw. Pani Wód – duchu, który pojawia się nocą nad strumieniami.
- Strzegąca czystości: Pani Wód ma postać kobiety w zwiewnej, białej sukni. Jej pojawienie się ostrzega przed zanieczyszczaniem potoków i nadmierną wycinką drzew.
- Echa lamentu: Przewodnicy leśni opowiadają, że w ciche noce słychać śpiew – z początku melodyjny, wkrótce zamieniający się w zawodzenie. To ponoć dusze tych, którzy nie szanowali natury.
- Dobroczynna strona: W legendach pojawia się też w roli opiekunki zagubionych wędrowców, prowadząc ich ścieżkami z powrotem na bezpieczny brzeg.
5. Strażnik bagnistych terenów – utopiec borowiacki
Miejsce: Mokradła i starorzecza Borów Tucholskich
Utopiec – wodny demon słowiańskich podań – w tucholskim wydaniu to kreatura o szarych sierściuchach i ogromnych oczach.
- Złem czy opiekunem?: Choć straszy tych, co niszczą przyrodę (przewracając łodzie czy zwłókniając sieci rybackie), bywa też dobrym duchu – ratuje zdesperowane dzieci lub zagubionych grzybiarzy.
- Nauka z legendy: Opowieści o utopcu uczą szacunku do bagien i trzęsawisk, przestrzegając przed ignorowaniem zasad bezpieczeństwa nad wodą.
- Współczesne wykorzystanie: Leśnicy wykorzystują mit o utopcu w działaniach edukacyjnych – pokazują, że przyroda ma swoich niewidzialnych obrońców.
Brda jako żywy pomnik tradycji
Każda z tych pięciu historii oparta jest na lokalnych przekazach i udokumentowanych wspomnieniach. Brda nie tylko zasila Kujawy i Pomorze – zasilają ją legendy, które przetrwały wieki. Od opowieści o bratankach założycielach Bydgoszczy, przez duchy młynarzy i handlarzy, aż po wodne zjawy Borów Tucholskich – to wszystko sprawia, że woda tej rzeki płynie z kroplą tajemnicy.
Czy słyszeliście kiedyś o innych podaniach nad Brdą? Podzielcie się nimi przy kolejnej wyprawie kajakowej lub podczas wieczornego spaceru wzdłuż jej brzegów!
Fot. AI